Weekendowy pobyt Maryli Rodowicz w Wałbrzychu nie był spowodowany sprawami zawodowymi. Skarżyła się w mediach, że aby móc przyjąć zalecany przez rząd preparat, musiała się udać aż do Wałbrzycha. To tam nabawiła się kontuzji, której skutki odczuwa do teraz.
Podczas spaceru skręciła nogę i teraz ma problem z bólem pięty
Z początku informowała, że zamierza odrzucić zaproszenie do zaszczepienia, które miało się odbyć w Małopolsce, gdyż to zbyt daleko. Cytowana przez "Pudelka" powiedziała - Dostałam wiadomość, że mogę się zaszczepić gdzieś w Małopolsce. Podziękowałam. Wolałabym bliżej, na przykład w Warszawie.
Widocznie seniorka zmieniła zdanie, gdyż pod koniec marca bieżącego roku pochwaliła się na swoim koncie na Instagramie, że grzecznie poczekała na swoją kolej i przyjęła szczepionkę przeciw COVID-19.
Podczas swojej weekendowej wizyty w Wałbrzychu, Maryla Rodowicz zwiedziła też Stado Ogierów Książ, gdzie pozowała do zdjęcia na ujeżdżalni z cudnej urody ogierem rasy fryzyjskiej.
Niestety podczas tych spacerów po dobrach historycznych i kulturalnych Wałbrzycha, piosenkarka doznała kontuzji, której skutki odczuwa do teraz. Najbardziej jej przeszkadza ból pięty, gdy jest potrzeba wystąpienia na scenie. Ból uporczywie wówczas dokucza. Na szczęście artystka wciąż korzysta z rehabilitacji, może liczyć na wsparcie i pomoc dzieci - zarówno syna mieszkającego na miejscu w Warszawie, jak i tych mieszkających w Krakowie.
Miejmy nadzieję, że kochająca grę w tenisa Maryla Rodowicz niebawem będzie mogła powrócić na kort.
Co o tym sązicie?
O tym się mówi: Trudne chwile Edyty Górniak. Popularna piosenkarka ma powody do zmartwień. Jej syn ma problemy zdrowotne. Co się dzieje z Alanem Krupą