Każdy, kto ma zdolność odczuwania emocji wie, że czasem trudno jest powstrzymać się przed kłótnią. Wyznanie Małgorzaty Rozenek-Majdan potwierdza, że nawet "Perfekcyjna pani domu" potrafi wybuchnąć i przynieść wstyd mężowi w miejscu publicznym.
Małżeństwo niedoskonałe?
Celebrytka wyznała niedawno w wywiadzie, jak ostro czasem potrafi się kłócić z mężem Radosławem. Opowiedziała o pobycie w londyńskim hotelu, w którym doszło między małżonkami do strasznej awantury, podczas której nawet hinduskie wesele nie było w stanie zagłuszyć krzyków.
Raz pokłóciliśmy się w Londynie i to była taka awantura, że myślałam, że nas z hotelu wyrzucą. Bo jak my się już zaczynamy kłócić, to ja po prostu nie umiem się zatrzymać. I jeszcze pamiętam, że tam było hinduskie wesele, miałam nadzieję, że to hinduskie wesele przytłumi całą sytuację.
Innym razem, celebrytka nie potrafiła się powstrzymać na meksykańskiej plaży, gdzie miała miejsce kolejna publiczna awantura, podczas której Radosław usiłował się dowiedzieć, dlaczego w ogóle jego zona na niego krzyczy.
To niestety rozjuszyło Małgorzatę jeszcze bardziej. Bez skrępowania opowiedziała o tym, jak długo potrafi wrzeszczeć na męża zaznaczając jednocześnie, że do kłótni dochodzi między nimi bardzo rzadko.
Co o tym sądzicie? Czy jest czym się chwalić?
O tym się mówi: Jarosław Kaczyński zabrał głos w sprawie Beaty Szydło. Padły mocne słowa. Była premier z pewnością się ich nie spodziewała
Zerknij: W naszym kraju pojawiły się afrykańskie kleszcze. Czy mamy powody do obaw? Eksperci nie maja złudzeń
Nie przegap: Ewa Krawczyk ma dosyć sporu z pasierbem? Co wybłagała u samego biskupa