Gdy odszedł jeden z najukochańszych artystów Krzysztof Krawczyk, każdy śledzący jego życie i ostatnie problemy zdrowotne człowiek, przeżył ogromny szok. Całą Polskę ogarnął żal i niedowierzanie, a media społecznościowe zalały słowa pełne wyrazów współczucia i smutku po tak potwornej stracie...
Ostatnia wola Krzysztofa Krawczyka
Zarówno wdowa po artyście Ewa Krawczyk, jak i jego wieloletni menadżer i przyjaciel Andrzej Kosmala, włożyli mnóstwo energii w to, aby w obliczu przejmującego smutku i tęsknoty, zorganizować uroczystości pogrzebowe w dobie rządowych obostrzeń.
Tego smutnego dla wszystkich obecnych na pogrzebie dnia, nie ułatwiła przykra sytuacja, jaka wynikła między wdową po Krzysztofie Krawczyku, a byłym perkusistą zespołu "Trubadurzy", który wypomniał zrozpaczonej kobiecie, że nie zadzwoniła do niego z informacją o śmierci męża, a podczas pogrzebu robił wszystko, by być ujętym przez kamery.
Ich spór eskalował z każdym wywiadem, jakiego udzielił były członek zespołu, a wszystko odbywało się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Andrzej Kosmala wspominając trudny okres przygotowań do pogrzebu, opowiedział o tym, jakie są plany na nagrobek Krzysztofa Krawczyka i w jaki sposób zostanie oddana cześć jego pamięci...
Przełamanie własnej rozpaczy, natłok telefonów i usadzenie gości w bazylice. Ze względu na pandemiczne obostrzenia mieliśmy do dyspozycji tylko 75 miejsc w kościele. Chętnych było oczywiście dużo więcej. Wyznam, że przez cały czas miałem wrażenie, jakby Krzysztof podpowiadał mi, co mam zrobić... Ewa przypomniała sobie, że Krzysztof powiedział kiedyś, że jeśli po jego śmierci ona zdecyduje się postawić mu pomnik na nagrobku, to koniecznie z mikrofonem. Pomnikowy ślad po Krzysztofie stanie też w jego ukochanej Łodzi na ulicy Piotrowskiej (...)
Jak dodał, tam właśnie upamiętniono wszystkie osobistości związane z miastem Łódź, więc każdy będzie mógł sobie pośpiewać do mikrofonu z wspaniałym Krzysztofem Krawczykiem.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Doda zabrała głos w sprawie plotek o jej związku. Podczas transmisji na żywo rozwiała wątpliwości