Dzieci zmarłej 7 czerwca 2024 roku Barbary Sienkiewicz znalazły się w tragicznej sytuacji. 9-letni Ania i Piotruś były w domu, kiedy mama odeszła, a zaraz potem trafiły do państwowej interwencyjnej placówki opiekuńczo-wychowawczej, a następnie do rodziny zastępczej. Do dziś nie było wiadomo, kto ma się zająć bliźniakami najstarszej matki w Polsce! Teraz Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich zbiera fundusze na psychologa dla sierot Sienkiewicz. Sprawdź szczegóły!
Barbara Sienkiewicz zdecydowała się na urodzenie dzieci w wieku 60 lat. Z tego powodu aktorka natychmiast została okrzyknięta "najstarszą matką w Polsce", a na świecie pojawili się Piotruś i Ania. Bliźnięta przeżyły z mamą 9 lat spokojnego życia, aż nagle zdarzyło się najgorsze. 7 czerwca 2024 roku Sienkiewicz nagle umarła, a jej dzieci w ułamku sekundy zostały sierotami.
W związku z tyn, do czasu decyzji sądu rodzinnego, bliźniaki trafiły do państwowej interwencyjnej placówki opiekuńczo-wychowawczej, a następnie do rodziny zastępczej. Ciało Sienkiewicz także oczekiwało w kostnicy na decyzję sądu, który miał jasno określić, kto zajmie się pochówkiem.
Na szczęścia 19 czerwca koszmar dobiegł końca. Odnalazła się osoba, którą Sienkiewicz wyznaczyła na opiekunkę dla jej dzieci oraz organizatorkę jej pochówku.
Wiadomo już, że osoba wymieniona w testamencie będzie się ubiegała o opiekę nad dziećmi. Ta sama osoba także organizuje pogrzeb - zdradził prezes ZASP, Krzysztof Szuster.
Dzieci Sienkiewicz nareszcie będą mogły opuścić rodzinę zastępczą i pod opieką bliskiej ich mamie osoby zacząć nowy rozdział w swoim życiu. Tyle, że trauma nagłej śmierci mamy i niepewność jutra nie minie ot tak sobie. Bliźniaki potrzebują fachowej pomocy psychologa i psychoterapii.
Skupiam się na znalezieniu jakichś funduszy na terapię dla dzieci. Zależy nam, by dzieci jak najszybciej trafiły na terapię, bo przeżyły traumę tak straszną, jakiej nikt sobie nie wyobraża - powiedziała "Faktowi" Marlena Miarczyńska, prezes Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich.